Fotografia Podróżnicza: Kompendium Umiejętności Fotografii

Znakomity przewodnik po fotografii podróżniczej Książka oferuje doskonały przegląd zagadnień związanych z fotografią podróżniczą. Minus za zbytnią poprawność językową, która w kontekście tego typu publikacji wydaje się nie na miejscu. Niekiedy formy takie jak "fotografki i fotografowie" są w porządku, ale złożone zwroty takie jak "fotograf*innen" wprowadzają zamieszanie w czytaniu i mogą być irytujące.

Wiele dobrych wskazówek, ale są marginesy do poprawy Nie pamiętam, ile książek fotograficznych przeczytałem, ale było ich sporo. Wiele informacji się powtarza, ponieważ temat jest niezmienny - jak np. typy sensorów czy do czego odnoszą się przysłona/czas/ISO. Dla mnie najważniejsze są konkretne wskazówki, ponieważ mogą mieć ogromne znaczenie. Ta książka jednak dobrze się wypełnia takimi uwagami. Rozpoczyna się od przekonania, że najlepszy obiektyw nie ma sensu, jeśli jest tak ciężki, że nigdy go nie weźmie się ze sobą. Kończy natomiast drobnostkami, jak kolorowe kawałki materiału na puste i pełne akumulatory. To sytuacje, które każdy fotograf zazwyczaj napotyka. Książka obala przekonanie, że dobre zdjęcia można zrobić tylko drogim sprzętem. Jednocześnie wskazuje na sytuacje, w których smartfon może zawieść, lub zwyczajnie być zbyt słaby. Wiele z przedstawionych obrazów naprawdę do mnie przemawia i są one dobrze wykonane. Oczywiście w książce znajdziemy także zdjęcia, które bym odrzucił, ale to fascynujące - a pewnie dla wielu innych osób byłoby podobnie w stosunku do zdjęć, które ja uznam za udane. A gdzie tkwi potencjał w tytule? To książka, która wprowadza genderowe znaki interpunkcyjne do treści. Dla mnie jako czytelnika to frustrujące, ponieważ za każdym razem utknąłem przy tym, zaślepiony myślą, że mogłem coś przeoczyć. Nie zaczynam dyskusji czy naprawdę możemy coś zmienić przez językowe roszczenia czy może tylko podkreślić swoją moralną wyższość. Znalazło się kilka zdjęć nocnych, np. Drogi Mlecznej, które w druku nie oddają potencjału tego fascynującego tematu.

Wspaniała książka o fotografii podróżniczej To świetna książka dotycząca fotografii w podróży. Autorzy dzielą się wieloma poradami oraz wyjaśnieniami, które pozwolą poprawić własne umiejętności fotograficzne. Oczywiście nie brakuje tam świetnych zdjęć. Cieszyłem się każdym przeczytanym rozdziałem, co tylko zachęca do kolejnych podróży fotograficznych. Zdecydowanie polecam.

Książka o fotografii, w której brakuje samej fotografii Jak dotąd byłem zadowolony z książek fotograficznych wydawnictwa Rheinwerk, mam ich na całej półce. Niestety, ta książka była dla mnie rozczarowaniem. Powód? Zbyt mało fotografii w książce poświęconej fotografii. Autorzy piszą przez pierwsze 170 z 400 stron o wyborze odpowiedniego aparatu (już posiadam jeden), oraz o przygotowaniach do podróży, jak wnioski wizowe i dokumenty medyczne - na to nie liczyłem kupując tę książkę. Dopiero w drugiej połowie zaczyna się mówić o tworzeniu obrazów, a tak naprawdę powiedziano tam głównie o ich podróżach, dokładnie o miejscach, które odwiedzili, pogodzie, jaką spotkali i osobach, z którymi się spotkali. To również nie bardzo mnie interesowało. Chciałem książki, która szczegółowo, systematycznie i inspirująco pokaże mi różne pomysły na fotografię podczas podróży - niestety ta książka nie odpowiedziała na moje oczekiwania.